Moi mili ..niezmiernie sie ciesze ,ze spotkalam sie z tak duzym odzewem z waszej strony,bo to mnie utwierdza w przekonaniu, ze praca ktora pragne wykonywac nie jest daremna ,bo sluzac blizniemu pomagamy sobie ,a przedewszystkim oddajemy chwale Bogu . Nie wiem czy bede w stanie poruszyc wszystkie tematy naraz ,ale wierze ze wszyscy znajdziemy choc odrobinke cos dla siebie ,,cos co nas zbuduje pobudzi do myslenia ,zainspiruje .
Wiecie ostatnio duzo czytam ,hm no moze nie tak ostatnio , ostatnimi laty. A moje przemyslenia ,przeplataja sie doswiadczeniami,ktore z kolei znow daja mi duzo do myslenia , ale zeby nie konczylo sie tylko na tym ,to pobudzaja mnie rowiez do dzialania . Coz musze przyznac ze zakladajac tego bloga bylam w depresji , ale choc nie jest latwo wierze ze dzieki pracy da Pana ,Bog mnie z niej pomalu wyciaga i tak jak pisalam wczoraj, Bog scieli przed nami piekne lany pol ,lak i pastwisk ale droga zycia prowadzi rowniez przez ciemne doliny. I te rowiez musimy przejsc . Powiedzmy sobie szczerze ,co jest naszym priorytetem w zyciu ? Czy ustalislismy sobie juz jakis cel? Bo jesli nie ,to moze warto . Poki nie bedzie przyswiecal nam zaden cel ,bedziemy krecic sie we wlasnym labiryncie . Jak to ktos powiedzial:
Kochani tak naprawde rozwiazanie naszych problemow tkwi w zaufaniu wobec milosci Jezusa . Wszystko sie obraca wokol tego . Bo skad sie biora mysli typu nikt mnie nie potrzebuje, wszyscy mnie odrzucaja , potepiaja , czuje sie jak tredowata/y , najlepiej to gdyby mnie nie bylo ,wtedy uszczesliwilabym /bym innych . To nie prawda . Nie pozwolcie sobie tak myslec , nie dopuszczajecie takich mysli do siebie . To nie mysli pochodzace od Boga , to ..i tu moze zabolec ..to nasz egoizm kochani . Tak ,tak,myslicie ze odwazylabym sie napisac ,gdyby nie to ze sama odczulam to na wlasnej skorze? Egoizm ,czyli skupianie sie na sobie samym powoduje w nas zal, gorycz ,brak przebaczenia ,poczucie odrzucenia ,braku akceptacji . Egoizm to nasz wrog i pochodzi od samego tworcy zla . Musimy zaprzestac myslec o sobie ,bo na czym polega zycie w Bogu ? To smierc wlasnego "ja " ,nie zyje juz ja lecz zyje we mnie Chrystus . Pozwolcie ze posluze sie przykladem . Czy czlowiek ktory umrze ,prosi o lusterko by mogl przejrzec czy a by nie jest brudny ? Albo moze pyta o godzine by nie spoznic sie do pracy ? Czy moze on cokolwiek jeszcze sam od siebie zrobic ? NIe!!! Wiec dlaczego my ,kotrzy uwazamy ze zyjemy w Chrystusie i ze On jest naszym Panem ,dalej probujemy zyc wedlug wlasnych zasad i kryteriow .Dlaczego pozwalamy by naszym zyciem kierowalo nasze "ja" . Jesli umarlismy w Chrustusie to zyjmy dla Niego. Jedynie co powinnismy robic to patrzec w Jego twarz nie patrzac na urazy ,bol ,krzywde jaka ktos nam wyrzadzil, bo tacy zawsze beda , nie szukajmy swego , nie skupiajmy sie na sobie bo my juz umarlismy ,w Chrystusie nowym jestesmy stworzeniem .nieprawdaz ? Stare przeminelo oto wszystko stalo sie nowe . I tu jest klucz do pokoju i do szczescia . Zyj dla innych ,a Bog zaspokoi Twoje potrzeby .
Czas milczenia .... czas proby ,tak mozna by bylo innaczej nazwac ten czas. Wielu z nas zastanawia sie jak dlugo , dlaczego ,co dalej . Coz czym byla by wiara gdybysmy wiedzieli co dalej .
Jesli znacie choc troche biblie i historie biblijne to pewnie slyszeliscie o Mojzeszu . Nigdy nie patrzylam na te historie pod tym katem. Mojzesz jak wiecie byl wychowywany przez corke faraona , mial zostac jego nastepca , poniewaz wiedza i madroscia przewyzszal satrapow ,poetow filozofow . Coz jednak nie wybral takiego zycia ,a zycie posrod biednego ludu . Jednak na poczatku jak pamietacie pragnal wykorzystac swoja wladze ,madrosc i sile by uwolnic lud Izraelski wedlug swojego planu . Skoro Bog Go do tego powolal ,to musial dzialac ,czyz nie? A jednak nie ..Mojzesz nie byl gotowy ..Dlaczego ? cytuje " Samowystarczalnosc Mojzesza byla tak wielka ,ze aby zostala zlikwidowana ,musial spedzic w ciszy az 40 lat ". Na poczatku nie rozumial tego czego mial sie uczyc ,ale z uplywem lat malal w oczach swoich ,za to rosl w Bozych oczach . I kiedy pogodzil sie z perspektywa zycia wsrod owiec ,Bog wezwal go na pierwszy front walki . Tym razem byl gotowy ..Powiecie jak to ? Przeciez on sie bal samego siebie ,byl nieufny , mial opory . Tak ,wlasnie tak ,teraz Bog mogl go uzyc . Bo nauczyl sie pokory i spolegania nie na sobie samym ,ale zupelnej zaleznosci od Boga.
"Lekcje, ktorych Bog udzielil Mojzeszowi ,to te same lekcje ,ktorych chce nauczyc kazdego z nas . Wszyscy musimy stac sie podatni na ksztaltowanie naszych charakterow , Wielu z nas czuje zbytnia pewnosc siebie .pokladamy ufnosc w kosciele ,zrozumieniu,umiejetnosciach . MAmy wiecej wiary w swoje sily niz w sily Boga. Bog wykorzystuje cisze do tego ,aby zbadac nasze dusze i wypalic znajdujace sie w nich zanieczyszczenia tak ,abysmy pokladali pewnosc w NIm i tylko w NIm .! Musimy dojrzec do tego ,aby zobaczyc samych siebie jako niekompetentnych i nieprzygotowanych do kierowania wlasnym zyciem. "Zdolnosc nasza jest od Boga" 2 Kor 3,5
Kochani to jakd dlugo bedzie trwalo to milczenie ,zalezy tylko od naszej gotowosci . U Mojzesza trwalo to 40 lat!! Jezus niedlugo przyjdzie ,On juz przychodzi ,jak dlugo kazesz Mu czekac ,On chce Cie wykorzystac do dzialania . Masz duzy potencjal, ale to dar od Boga , On czeka kiedy bedziesz gotow zaufac Jemu , nie liczac na swoje sily .
Zapraszam do wspolpracy ,dzielcie sie swoimi doswiadczeniami ,bede je z checia zamieszczac na blogu . Pragne razem z wami wzrastac ,podnosic sie , szukac mozliwosci do ktorych moze wykorzystac nas Bog. Ale o tym w nastepnych postach :-)
Wiecie ostatnio duzo czytam ,hm no moze nie tak ostatnio , ostatnimi laty. A moje przemyslenia ,przeplataja sie doswiadczeniami,ktore z kolei znow daja mi duzo do myslenia , ale zeby nie konczylo sie tylko na tym ,to pobudzaja mnie rowiez do dzialania . Coz musze przyznac ze zakladajac tego bloga bylam w depresji , ale choc nie jest latwo wierze ze dzieki pracy da Pana ,Bog mnie z niej pomalu wyciaga i tak jak pisalam wczoraj, Bog scieli przed nami piekne lany pol ,lak i pastwisk ale droga zycia prowadzi rowniez przez ciemne doliny. I te rowiez musimy przejsc . Powiedzmy sobie szczerze ,co jest naszym priorytetem w zyciu ? Czy ustalislismy sobie juz jakis cel? Bo jesli nie ,to moze warto . Poki nie bedzie przyswiecal nam zaden cel ,bedziemy krecic sie we wlasnym labiryncie . Jak to ktos powiedzial:
Kochani tak naprawde rozwiazanie naszych problemow tkwi w zaufaniu wobec milosci Jezusa . Wszystko sie obraca wokol tego . Bo skad sie biora mysli typu nikt mnie nie potrzebuje, wszyscy mnie odrzucaja , potepiaja , czuje sie jak tredowata/y , najlepiej to gdyby mnie nie bylo ,wtedy uszczesliwilabym /bym innych . To nie prawda . Nie pozwolcie sobie tak myslec , nie dopuszczajecie takich mysli do siebie . To nie mysli pochodzace od Boga , to ..i tu moze zabolec ..to nasz egoizm kochani . Tak ,tak,myslicie ze odwazylabym sie napisac ,gdyby nie to ze sama odczulam to na wlasnej skorze? Egoizm ,czyli skupianie sie na sobie samym powoduje w nas zal, gorycz ,brak przebaczenia ,poczucie odrzucenia ,braku akceptacji . Egoizm to nasz wrog i pochodzi od samego tworcy zla . Musimy zaprzestac myslec o sobie ,bo na czym polega zycie w Bogu ? To smierc wlasnego "ja " ,nie zyje juz ja lecz zyje we mnie Chrystus . Pozwolcie ze posluze sie przykladem . Czy czlowiek ktory umrze ,prosi o lusterko by mogl przejrzec czy a by nie jest brudny ? Albo moze pyta o godzine by nie spoznic sie do pracy ? Czy moze on cokolwiek jeszcze sam od siebie zrobic ? NIe!!! Wiec dlaczego my ,kotrzy uwazamy ze zyjemy w Chrystusie i ze On jest naszym Panem ,dalej probujemy zyc wedlug wlasnych zasad i kryteriow .Dlaczego pozwalamy by naszym zyciem kierowalo nasze "ja" . Jesli umarlismy w Chrustusie to zyjmy dla Niego. Jedynie co powinnismy robic to patrzec w Jego twarz nie patrzac na urazy ,bol ,krzywde jaka ktos nam wyrzadzil, bo tacy zawsze beda , nie szukajmy swego , nie skupiajmy sie na sobie bo my juz umarlismy ,w Chrystusie nowym jestesmy stworzeniem .nieprawdaz ? Stare przeminelo oto wszystko stalo sie nowe . I tu jest klucz do pokoju i do szczescia . Zyj dla innych ,a Bog zaspokoi Twoje potrzeby .
Czas milczenia .... czas proby ,tak mozna by bylo innaczej nazwac ten czas. Wielu z nas zastanawia sie jak dlugo , dlaczego ,co dalej . Coz czym byla by wiara gdybysmy wiedzieli co dalej .
Jesli znacie choc troche biblie i historie biblijne to pewnie slyszeliscie o Mojzeszu . Nigdy nie patrzylam na te historie pod tym katem. Mojzesz jak wiecie byl wychowywany przez corke faraona , mial zostac jego nastepca , poniewaz wiedza i madroscia przewyzszal satrapow ,poetow filozofow . Coz jednak nie wybral takiego zycia ,a zycie posrod biednego ludu . Jednak na poczatku jak pamietacie pragnal wykorzystac swoja wladze ,madrosc i sile by uwolnic lud Izraelski wedlug swojego planu . Skoro Bog Go do tego powolal ,to musial dzialac ,czyz nie? A jednak nie ..Mojzesz nie byl gotowy ..Dlaczego ? cytuje " Samowystarczalnosc Mojzesza byla tak wielka ,ze aby zostala zlikwidowana ,musial spedzic w ciszy az 40 lat ". Na poczatku nie rozumial tego czego mial sie uczyc ,ale z uplywem lat malal w oczach swoich ,za to rosl w Bozych oczach . I kiedy pogodzil sie z perspektywa zycia wsrod owiec ,Bog wezwal go na pierwszy front walki . Tym razem byl gotowy ..Powiecie jak to ? Przeciez on sie bal samego siebie ,byl nieufny , mial opory . Tak ,wlasnie tak ,teraz Bog mogl go uzyc . Bo nauczyl sie pokory i spolegania nie na sobie samym ,ale zupelnej zaleznosci od Boga.
"Lekcje, ktorych Bog udzielil Mojzeszowi ,to te same lekcje ,ktorych chce nauczyc kazdego z nas . Wszyscy musimy stac sie podatni na ksztaltowanie naszych charakterow , Wielu z nas czuje zbytnia pewnosc siebie .pokladamy ufnosc w kosciele ,zrozumieniu,umiejetnosciach . MAmy wiecej wiary w swoje sily niz w sily Boga. Bog wykorzystuje cisze do tego ,aby zbadac nasze dusze i wypalic znajdujace sie w nich zanieczyszczenia tak ,abysmy pokladali pewnosc w NIm i tylko w NIm .! Musimy dojrzec do tego ,aby zobaczyc samych siebie jako niekompetentnych i nieprzygotowanych do kierowania wlasnym zyciem. "Zdolnosc nasza jest od Boga" 2 Kor 3,5
Kochani to jakd dlugo bedzie trwalo to milczenie ,zalezy tylko od naszej gotowosci . U Mojzesza trwalo to 40 lat!! Jezus niedlugo przyjdzie ,On juz przychodzi ,jak dlugo kazesz Mu czekac ,On chce Cie wykorzystac do dzialania . Masz duzy potencjal, ale to dar od Boga , On czeka kiedy bedziesz gotow zaufac Jemu , nie liczac na swoje sily .
Zapraszam do wspolpracy ,dzielcie sie swoimi doswiadczeniami ,bede je z checia zamieszczac na blogu . Pragne razem z wami wzrastac ,podnosic sie , szukac mozliwosci do ktorych moze wykorzystac nas Bog. Ale o tym w nastepnych postach :-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz