Kochani rozpoczynam ta dzialalnosc na blogu jak zauwazyliscie w okresie przedwiosnia , gdy wszystko budzi sie do zycia . I my rowniez musimy. Chcialabym bardzo by ten blog mial charakter otwarty by ,tak naprawde nie byl tylko moim blogiem ,ale bysmy stworzyli tu kacik ludzi ,przyjaciol ,ktorzy wzajemnie sie wspieraja w trudnych chwilach i wzajemnie buduja wedlug slow zapisanych w bibli "... myslcie tylko o tym, co prawdziwe, co poczciwe, co sprawiedliwe, co czyste, co miłe, co chwalebne, co jest cnotą i godne pochwały. Fil. 4,6-8 ..."Czy potrafimy tak myslec ? sprobujmy kochani , warto uwierzcie mi . Nie mozna uzalac sie nad soba . Dawno juz planowalam zalozyc taki blog ,byly osoby ktore mnie do tego inspirowaly ,ale nie czulam tego ,teraz gdy znalazlam sie w b trudnym okresie mojego zycia ,gdy przechodze b ciezkie chwile ,potrzebuje kochac i byc kochana ,musze dzialac i chce to robic dla was !! Wierze ze bedziecie mnie wspierac . Mam tak wiele mysli z ktorymi chcialabym sie z wami podzielic.
Jak juz powiedzialam wczesniej ,zauwazyliscie pewnie oznaki zycia nowego zycia na lakach ,drzewach ,krzakach . Dzis bylam na spacerze , mieszkam w Norwegii wiec kraju ktory nalezy do najpiekniejszych ale wierzcie mi tesknie za Polska :-) U nas w Polsce mamy przewage slonca ,nad deszczem a tak czesto narzekamy ,gdy popada dluzej niz tydzien . Uwierzcie mi tu slonce jest rzadkoscia . Wiekszosc czasu pada deszcz,niestety wiec tym bardziej latwo wpasc w depresje . Ale Bog uczy nas ,bysmy czerpali z wszystkiego radosci , jak w tym filmie Pollyanna ,polecam goraco . Zabawmy sie w gre z czego mozna sie cieszyc z danej sytuacji ,nawet jesli wydaje sie nam ze jest bardzo zle. Pamietajmy ze przez proby i doswiadczenia uczymy sie cierpliwosci i zaleznosci od Boga ,bo tylko On moze nam dac szczescie ,nikt inny i nic innego.
Kochani , tak wiec nie patrzac na deszcz ,mrzawke na dworze , pojechalam moja "bryczka" na spacer ,zostawilam samochod przy ulicy i pobieglam w dol pol ,by przejsc sie wzdluz brzegu jeziora. Lubie takie chwile poniewaz ,moge wtedy rozmawiac z Bogiem ,nic mnie nie rozprasza ,dookola zywa przyroda ..i choc chmury pietrza sie nade mna ,ja wiem ze Bog jest przy mnie ..
Wszedzie widze Jego milosc wzgledem nas , nieraz w takich chwiach zycia jak te ,nasze troski i
zmartwienia przeslaniaja nam to jak cudowny jest Bog . A On jest ,nic bez Niego by nie bylo w stanie rosnac ,rodzic sie ..zyc . Idac sobie lasem napotykam Jego milosc . Pragne tej milosci tak bardzo ,Bog mowi nawet do mnie przez kamienie ,mech ,liscie jak bardzo mnie i ciebie kocha .
Dzis chcialam sie z wami podzielic refleksja jak mnie naszla gdy spojrzalm na dwie lodki chyboczace sie na wodzie . Jakze odmienny widok . Kazda z nich przedstawia nasz stosunek do zycia . Kazdy z nas moi drodzy ma tak lodz . Pytanie tylko czy uzywa jej wyplywajac kazdego ranka ,razem z Jezusem ,ktory zaprasza cie do niej ,poniewaz ma juz plan dnia da ciebie i mnie . Czy dbasz o swoja lodke ,czy dbasz by byla czysta ,gotowa na przyjecie twojego Przyjaciela do niej ? Pamietaj On czeka juz w niej ,o swicie ,zanim ty sie pojawisz . Byscie mogli razem poplynac ,nigdy sami ,tam gdzie bezpiecznie ,gdzie mozemy wspaniale spedzic z Nim czas ,Jemu na chwale ,nie sobie . Pamietajmy kto sie uzala nad soba nie oddaje tym chwaly Bogu ,ale zabiera ja Jemu . A On naprawde moze wszystko dla ciebie i dla mnie . Spojrz na druga lodke ,nie przerazaj sie ,ale zastanow czy czasem nie jest to wlasnie twoja lodka ,o ktora dawno przestales dbac ,zamknales sie w sobie , myslisz ze wszyscy cie opuscili tak ? ale oni tam sa czekaja na ciebie potrzebuja cie ,ale by dzialac musisz przedostac sie na drugi brzeg. Spojrz na swoja lodke ? Dlaczego sie dziwisz ze Jezus nie czeka przy niej . On jest bardzo chetny ci pomoc . On nawet pomoze ci ja zreperowac ,ale zrobcie to razem ,Wyjdz z zamkniecia ,pozwol Mu cieszyc sie toba . Bog placze gdy ty placzesz i smieje sie gdy ty jestes radosny ,ale nie wtedy gdy robisz sobie krzywde . On powiedzial kto was dotyka to tak jakby dotykal zrenicy oka mego . Nie zapominajmy o tym On kocha ciebie i mnie ,i wtedy gdy tobie wydaje sie ,ze jest zle ze cie opuscil wtedy On jest blizej niz ci sie to wydaje . Prosze dzielcie sie swoimi spostrzezeniami . Wiem ze moze troche czasu uplunac zanim ktokolwiek sie tu odezwie ,ale wierze ze ,beda tacy :-) licze na was pomozcie i mi ,bedziemy sie razem wspierac ,potrzebuje was .
Jak juz powiedzialam wczesniej ,zauwazyliscie pewnie oznaki zycia nowego zycia na lakach ,drzewach ,krzakach . Dzis bylam na spacerze , mieszkam w Norwegii wiec kraju ktory nalezy do najpiekniejszych ale wierzcie mi tesknie za Polska :-) U nas w Polsce mamy przewage slonca ,nad deszczem a tak czesto narzekamy ,gdy popada dluzej niz tydzien . Uwierzcie mi tu slonce jest rzadkoscia . Wiekszosc czasu pada deszcz,niestety wiec tym bardziej latwo wpasc w depresje . Ale Bog uczy nas ,bysmy czerpali z wszystkiego radosci , jak w tym filmie Pollyanna ,polecam goraco . Zabawmy sie w gre z czego mozna sie cieszyc z danej sytuacji ,nawet jesli wydaje sie nam ze jest bardzo zle. Pamietajmy ze przez proby i doswiadczenia uczymy sie cierpliwosci i zaleznosci od Boga ,bo tylko On moze nam dac szczescie ,nikt inny i nic innego.
Kochani , tak wiec nie patrzac na deszcz ,mrzawke na dworze , pojechalam moja "bryczka" na spacer ,zostawilam samochod przy ulicy i pobieglam w dol pol ,by przejsc sie wzdluz brzegu jeziora. Lubie takie chwile poniewaz ,moge wtedy rozmawiac z Bogiem ,nic mnie nie rozprasza ,dookola zywa przyroda ..i choc chmury pietrza sie nade mna ,ja wiem ze Bog jest przy mnie ..
Wszedzie widze Jego milosc wzgledem nas , nieraz w takich chwiach zycia jak te ,nasze troski i
zmartwienia przeslaniaja nam to jak cudowny jest Bog . A On jest ,nic bez Niego by nie bylo w stanie rosnac ,rodzic sie ..zyc . Idac sobie lasem napotykam Jego milosc . Pragne tej milosci tak bardzo ,Bog mowi nawet do mnie przez kamienie ,mech ,liscie jak bardzo mnie i ciebie kocha .
Dzis chcialam sie z wami podzielic refleksja jak mnie naszla gdy spojrzalm na dwie lodki chyboczace sie na wodzie . Jakze odmienny widok . Kazda z nich przedstawia nasz stosunek do zycia . Kazdy z nas moi drodzy ma tak lodz . Pytanie tylko czy uzywa jej wyplywajac kazdego ranka ,razem z Jezusem ,ktory zaprasza cie do niej ,poniewaz ma juz plan dnia da ciebie i mnie . Czy dbasz o swoja lodke ,czy dbasz by byla czysta ,gotowa na przyjecie twojego Przyjaciela do niej ? Pamietaj On czeka juz w niej ,o swicie ,zanim ty sie pojawisz . Byscie mogli razem poplynac ,nigdy sami ,tam gdzie bezpiecznie ,gdzie mozemy wspaniale spedzic z Nim czas ,Jemu na chwale ,nie sobie . Pamietajmy kto sie uzala nad soba nie oddaje tym chwaly Bogu ,ale zabiera ja Jemu . A On naprawde moze wszystko dla ciebie i dla mnie . Spojrz na druga lodke ,nie przerazaj sie ,ale zastanow czy czasem nie jest to wlasnie twoja lodka ,o ktora dawno przestales dbac ,zamknales sie w sobie , myslisz ze wszyscy cie opuscili tak ? ale oni tam sa czekaja na ciebie potrzebuja cie ,ale by dzialac musisz przedostac sie na drugi brzeg. Spojrz na swoja lodke ? Dlaczego sie dziwisz ze Jezus nie czeka przy niej . On jest bardzo chetny ci pomoc . On nawet pomoze ci ja zreperowac ,ale zrobcie to razem ,Wyjdz z zamkniecia ,pozwol Mu cieszyc sie toba . Bog placze gdy ty placzesz i smieje sie gdy ty jestes radosny ,ale nie wtedy gdy robisz sobie krzywde . On powiedzial kto was dotyka to tak jakby dotykal zrenicy oka mego . Nie zapominajmy o tym On kocha ciebie i mnie ,i wtedy gdy tobie wydaje sie ,ze jest zle ze cie opuscil wtedy On jest blizej niz ci sie to wydaje . Prosze dzielcie sie swoimi spostrzezeniami . Wiem ze moze troche czasu uplunac zanim ktokolwiek sie tu odezwie ,ale wierze ze ,beda tacy :-) licze na was pomozcie i mi ,bedziemy sie razem wspierac ,potrzebuje was .
Droga Natalko!
OdpowiedzUsuńZ zainteresowaniem przeczytałem Twój tekst. Jestem nim zbudowany.Cieszę się, że taka młoda, ładna niewiasta, jest nie tylko piękna na zewnątrz, ale i w środku.Zgadzam się z Tobą, że trzeba wyjść z "tej łodzi", która się chybocze, jest dziurawa, nie daje nadziei na lepsze życie. Zreperujmy tę łódź, wyjdźmy z niej do ludzi. Ale zawsze musimy pamiętać, że sami nie damy sobie rady. Tylko, gdy oddamy swe życie Panu Jezusowi jest to realne. Tylko żywy Jezus daje radość i nadzieję!
dziekuje za piekne slowa pocieszajace mnie rowniez ,bo przeciez wszyscy tego potrzebujemy i oto wlasnie chodzi :-)
OdpowiedzUsuńGdy patrzę za okno to jeszcze przypomina się mi listopad.Całe szczęście że słoneczko jakby wrześniowe,a ja bardzo lubię wrzesień.Nie jest ani za ciepło ani za zimno.Podzielam też Twoje umiłowanie gór i lasów,jak piszesz w profilu.Często tzn. raz na kilka lat jeździmy z mamą do Zakopanego.Uwielbiam góry.Na Twoich zdjęciach widać też wodę,wyspy i trochę dziką naturę.Lubie takie ustronia.To wymarzone miejsce na rozmowę z Panem Bogiem.Kiedyś stałem pod chmurką i w czasie rozmowy z Panem zdjąłem czapkę oddając cześć Bogu.Aż mnie przeszedł dreszcz.Nie wiem jak to odebrał postronny obserwator,bo mogło to wyglądać komicznie ale ja od Tego czasu często rozmawiam z Bogiem na łonie natury.Cieszę się że założyłaś ten blog.Myślę że z czasem będzie nas grupka do wspierania się i wymieniania myśli.Pozdrawiam serdecznie :))Tomek:))
OdpowiedzUsuń