czwartek, 22 marca 2012

Historia Betsy ten Boom


 "Piekno zewnetrzne ,ktore kreujemy wokol nas ,powinno byc efektem radosci ,piekna i blasku wewnetrznego".


Dzisiaj kochani chcialam sie podzielic z wami historia ktora niedawno przeczytalam ,ktora bardzo utkwila w mojej pamieci. To Historia Betsy ten Boom ,kiedy razem z siostra Corrie trafily do wiezienia za ukrywanie Zydow w domu podczas okupacji nazistowskiej. Wiezienie bylo brudne, ciemne ,zaplesniale i pelne zrozpaczonych i schorowanych ,wynedznialych kobiet. Umieszczono je w oddzielnych celach i Corrie spedzila wiele dni,zastanawiajac sie jak Betsy, ktora kocha otaczac sie pieknymi rzeczami, uwielbia kwiaty i blask slonca ,daje sobie rade w tak nedznym i okropnym miejscu. 
Betsy miala dar czynienia rzeczy pieknymi . Potrafila upiekszyc otaczajacy ja swiat ,nawet niewielkim kosztem . Ale jak mozna wilgotna cele wiezienna przemienic w raj ? Ktoregos dnia Corrie miala sposobnosc, by przejsc obok celi Betsy ,i udalo jej sie szybko zerknac do srodka. Ku jej zdziwieniu zobaczyla, ze jakims niesamowitym sposobem ponure pomieszczenie zostalo przemienione w pelne swietosci miejsce azylu. " Nie do uwierzenia ,wbrew wszelkiej logice ,cela byla urokliwa "-napisala Corrie ." Sienniki nie byly rzucone na kupe tylko staly zrolowane jak male filary pomiedzy scianami, kazdy z damskim kapeluszem na czubku. Jakims sposobem rozwieszono na scianie szal. Zawartosc paczek zywnosciowych stala poustawiana na malej poleczce . NAwet plaszcze zawieszone na hakach byly czescia dekoracji,starannie udrapowane wygladaly jak rzad tanczacych dzieci ."
Wykreowane w cudowny sposob przez Betsy piekno i swietosc byly po prostu odzwierciedleniem plynacych z jej wnetrza piekna i swietosci. Nawet ta ponura wiezienna cela nie byla w stanie zniszczyc w Betsy blasku i radosci, poniewaz jej wewnetrzne piekno pochodzilo od Jezusa Chrystusa. I to niebianskie piekno musialo odbic sie na otoczeniu, niezaleznie gdzie Betsy sie znajdowala.

I ty mozesz znalezc w sobie piekno ,jesli tylko otworzysz sie na swiat i pozwolisz by to co w Tobie najpiekniejsze stalo sie udzialem wszystkich . Jak kolorowe i piekniejsze by bylo zycie gdyby ludzie w kolo rozsiewali ziarna prawdy, milosci, poswiecenia ,prostoty ,szlachetnosci .  Kto zyje zyciem swietym ten prawdziwie jest piekny i tajemniczy . Ten dla kogo Boze priorytety sa najwazniejsze . Bo ktoz jak nie On , uczy nas ,obdarowujac darami , a te z kolei sluza nam do tego bysmy dalej sie nimi dzielili bo to, daje najwieksza radosc . Pomysl czym moglbys podzielic sie z innymi ,pomysl co Bog Ci dal ,z czego mogliby skorzystac inni .moze piekny usmiech , wrazliwosc ,czulosc ,troskliwosc ,moze goscinnosc ,dar pocieszenia , sluzenie madrymi radami ,dar sluchania , dar obdarowywania drobnymi prezentami ,kreatywnosc ,piekny glos . Nigdy nie odnajdziesz szczescia gdy bedziesz trzymal te skarby tylko dla siebie .
Nawet dziecku nie sprawia radosci zabawka ,kiedy nie moze sie pobawic nia z kims .
Przypomina mi sie pewien incydent w moim zyciu ,kiedy wracalam rozradowana z pracy, cieszac sie zyciem w Jezusie ,jechala naprzeciwko mnie pewna pani na rowerze , byla bardzo elegancka ,ubrana na sporotwo jednak z klasa , coz w tej krotkiej chwili zauwazylam na jej twarzy smutek ,zamyslenie ,moze wlasnie cos przezywala . Mimo trosk i zmartwien jakie spotykaja mysle kazdego z nas ,jestem raczej osoba pogodna ,w sumie niewiele mi potrzeba bym poczula sie choc przez moment szczesliwa i radosna . Bardzo czesto lubie obdarzac ludzi usmiechem i wlasnie i te pania obdarzylam ,mowiac : Jak pieknie Pani wyglada !! Wyobrazcie sobie. Nie znalam jej ,ale Bog mnie obdarzyl darem nawiazywania komunikacji  . Mozecie sobie wyobrazic zaskoczenie tej kobiety ,ktora nagle jakby wyrwala sie z jakiegos ponurego snu , jej twarz opromieniala  ,rzucajac pelne wdziecznosci -Dziekuje!
Mala rzecz ,a cieszy kochani . Moze miala zly dzien ,moze czula sie niedowatrosciowana , Pan mi powiedzial bym powiedziala jej cos milego i to zadzialalo . 
NIe patrzmy wciaz na siebie jako osoby ktore potrzebuja pomocy ,patrzmy na innych ,ktorzy tej pomocy potrzebuja od nas ,a wtedy sami jej zaznamy uwierzcie i to dziala jak bumerang i cieszmy sie zyciem, kazda chwila z Panem ,bo chocby wszyscy nas opuscili ,Jezus mowi ja was nigdy nie opuszcze ". Trwajcie we mnie a Ja w was.



Na koniec kolejne radosci z przezywania dnia . Buszujac w swiecie przyrody mozemy znalesc piekne cudenka o ktorych pisalam w poprzednim poscie oto kolejne nadeslane przez moja kochana Oli ,Oli ,kochana jeszcze raz dziekuje ,, te ponizej wygrzebalam na necie





Jesli znajdziecie i wy cos pieknego co was oczaruje ,prosze wyslijcie mi na email lub na facebooka ,z pewnoscia je opublikuje :-)















 

środa, 21 marca 2012

Cierpliwosci ...


Witam ponownie :-) Czy zastanawialiscie sie kiedykolwiek nad tym , do kogo kierujecie pierwsze mysli ,kiedy buzicie sie z samego ranka a moze od razu myslicie o wielu sprawach jak dzis bedzie wygladal wasz dzien ,prosze zwroccie na to uwage kolejnego dnia ,ktory Pan nam da przezyc . Od paru tygodni , mnie budzi trel ptakow , za oknem po 5 rano , tak cudnie spiewaja ,ze naprawde nie mam im tego za zle . Ale zastanowmy sie chwilke nad tym . Pan Bog tak stworzyl cudownie ten swiat i te cudne ptaszatka ,by kazdego dnia jak tylko sie budza ,rozpoczynali dzien oddajac Jemu chwale ,zanim rozpoczna poszukiwania jedzenia , moszczenia sobie gniazdek , poprostu zanim rozpoczana swoje ptasie zycie , ktore w tym grzesznym swiecie wcale nie jest kolorowe..a jednak Bog je tak stworzyl , ze nie martwia sie o dzien jutrzejszy ciesza sie kazda chwila ktora Bog im dal . Coz nas Bog wyposazyl w rozum , to zaszczyt to milosc ,to wyroznienie , ale obdazyl nas rowniez miloscia ponad wszystkie stworzenia na swiecie ,bo stworzyl nas na swoj obraz i podobienstwo . Tak wiec juz domyslacie sie do czego zmierzam.
Co z nami ,co z naszym zaufaniem do Boga z nasza miloscia ,oczekujemy wciaz Jego milosci ,pragniemy czuc sie kochani ,,ciagle czegos oczekujemy ,a co dajemy z siebie ? JAk myslicie ,czy ten ,kotry jest Miloscia sam w sobie , nie ma uczuc ? Nie placze ,nie odczuwa bolu ,gniewu , zalu ,smutku ? Czy On nie potrzebuje naszej milosci ? Tych ,ktorych stworzyl wiedzac ze bedzie kiedys musial tak ciepriec ,umrzec za nas ,znosic bol ,przesladowanie , biorac wszystkie nasze grzechy na siebie ,by przywrocic nam pokoj ,radosc i wieczne szczescie na nowo . Dlaczego wciaz ,smutkamy ? Moze wlasnie w tym jest problem ,ze za bardzo skupiamy sie na sobie ,a nie potrafimy sie skupic na tym ze Ten ,kotry nas kocha i do ktorego wciaz czegos oczekujemy ,pragnie rowniez naszej milosci .. Och jak wielkie cierpienie ,jak wielki bol ,jaki przerazajacy smutek,zapieczetowany ,,milczeniem ...tak kochani milczeniem . Tak wiec o Kim myslisz ,gdy budzisz sie rano ,czy Twoje mysli od razu sa skierowane ku gorze by oddac Bogu czesc za jego wielka milosc do Ciebie , czy moze kierujesz swoje mysli do Niego, ale znowu zarzucajac Go prosbami ,zalami ,smutkiem . On zna Twoje serce naprawde On wie ,jak cierpisz On nawet placze z Toba ,ale chce bys zwrocil uwage na Jego milosc ,Tylko na NIego ,a On da Ci wszystko co najlepsze dla Ciebie ,,gdy bedziesz gotow . Gdy wstajac rano bedziesz cieszyl sie na spotkanie z Nim , oddajac Mu chwale , gdy powiesz Dzien dobry PAnie Jezu jak bardzo Cie kocham i tak bardzo ciesze sie ze jestes tuz obok , jak dobrze ze Jestes ,ze dzielisz sie ze mna Twoja miloscia . Kochani jesli tego nie czujemy , to mamy odpowiedz na nasze zmartwienia i smutki . Brak nam zaufania bo nie kochamy ,nie pokochalismy tak naprawde . Bog pragnie cieszyc sie z nami ,On pragnie byc dumnym z nas i nazwac nas swoimi przyjaciolmi . Dlaczego nie chcemy skorzystac z tej cudownej oferty . Czy Przyjazn jest w stanie przetrwac ,gdy tylko jedna storna sie stara a druga potrzebuje wciaz i wciaz brac a nic z siebie nie daje?


I znow  pojawia sie watek ciszy . Daczego On milczy .Jestesmy niecierpliwi ,pragniemy wszystko miec juz i teraz . A przeciez jak mozemy nauczyc sie byc cierpliwymi , bez prob ,doswiadczen ,wiary ,kotre to prowadza nas do tego bysmy byli wytrwali doskonali ,mieli pokoj w sercu . Jak 1, 2-4
 I znow zacytuje fragment ksiazki " Codzienne chodzenie z Bogiem " ,kotra osobiscie bardzo polecam
"Bardzo czesto kojarzymy nasze doswiadczenia z Bozym milczeniem . Kiedy pozwala nam dojsc do punktu ,w kotrym popadamy w zle samopoczucie ,wydaje sie ze On milczy .W rzeczywistosci jednak jest bardzo aktywny ,tylko odbiega od naszych wyobrazen i oczekiwan . "
 A teraz uwaga, ku czemu sluzy cisza ,milczenie, tak czesto przez nas zle odbierane ..." Kiedy pozwalamy ciszy poglebic nasze zaufanie ,wypalic nasze zanieczyszczenia i uporzadkowac sumienie ,rozwijamy cierpliwosc ,kotra zostanie wykorzystana w sluzbie dla Boga . W ten sposob pozwalamy Mu wykonac w nas doskonala prace ." Wspanialymi przykladami ludzi ,kotrzy uczyli sie cierpliwosci w milczeniu byl Jozef ,Dawid Job . Jesli nie znacie ich histori to zachecam do przeczytania.
" Bog czesto opoznia udzielanie odpowiedzi ,poniewaz sluzy to dla naszego dobra . Gdy  jestesmy do czegos zmuszeni ,latwiej jest nam zidentyfikowac slabe ogniwa w lancuchu naszego charakteru . Przekonujemy sie wtedy ,na ile nasza cierpliwosc jest prawdziwa i szczera ,a na ile zmienna jak fale oceanu..Wszyscy musimy sie nauczyc czekac na Boga ,nie rozpaczajac nad obecnym stanem rzeczy ,ale trzymajac sie wiary ,kotra jest w stanie przetrwac czas ciszy " Jesli tak postapimy ,przekonamy sie ze cisza daje wolnosc ".
Kochani tak wiec jak zauwazyliscie to proces . Cisza ,to rozlegly proces ,ktory rozpczyna sie zaufaniem ,nastepnie oczyszczeniem ,uporzadkowanie naszych sumien podoprzadkowujac je calkowicie Bogu i tylko Jemu ,co przekada sie na cierpliwosc prowadzac nas do celu jakim jest gotowosc sluzenia Bogu bez zadnych ograniczen .
Tak wiec nie myslmy o tym co mozemy wziac ale o tym co mozemy dac skoro Bog nas tak szczodrze wyposazyl.  Poprzestawiajmy na tym co mamy , Bog dal kazdemu talent ,i Ty masz go rowniez ,czy wyjmiesz go w koncu z zakurzonej skrzyni ,gornej polki Twojego serca , czy bedziesz dalej go tam trzymac ,nie pozwlajac na jego rozwiniecie ,co spowoduje rozwoj grzyba i plesni w twoim sercu a ta z kolei ,skazenie tego co tak piekne ,zywe i uzyteczne . A moze doprowadzisz go do stanu uzywalnosci ,tak ,ze zakwitnie w Twoim serduszku ,roznorodnym i barwami , i rozswieci towje serce tak ,ze jego blask bedzie widoczny na zewnatrz i bedzie wskazywal droge do zrodla Szczescia ..

Bog Cie kocha ,pozwol Mu byc kochanym rowniez przez Ciebie ..



poniedziałek, 19 marca 2012

Czas milczenia...

Moi mili ..niezmiernie sie ciesze ,ze spotkalam sie z tak duzym odzewem z waszej strony,bo to mnie utwierdza w przekonaniu, ze praca ktora pragne wykonywac nie jest daremna ,bo sluzac blizniemu pomagamy sobie ,a przedewszystkim oddajemy chwale Bogu . Nie wiem czy bede w stanie poruszyc wszystkie tematy naraz ,ale wierze ze wszyscy znajdziemy choc odrobinke cos dla siebie ,,cos co nas zbuduje pobudzi do myslenia ,zainspiruje .
Wiecie ostatnio duzo czytam ,hm no moze nie tak ostatnio , ostatnimi laty. A moje przemyslenia ,przeplataja sie doswiadczeniami,ktore z kolei znow daja mi duzo do myslenia , ale zeby nie konczylo sie tylko na tym ,to pobudzaja mnie rowiez do dzialania . Coz musze przyznac ze zakladajac tego bloga bylam w depresji , ale choc nie jest latwo wierze ze dzieki pracy da Pana ,Bog mnie z niej pomalu wyciaga i tak jak pisalam wczoraj, Bog scieli przed nami piekne lany pol ,lak i pastwisk ale droga zycia prowadzi rowniez przez ciemne doliny. I te rowiez musimy przejsc . Powiedzmy sobie szczerze ,co jest naszym priorytetem w zyciu ? Czy ustalislismy sobie juz jakis cel? Bo jesli nie ,to moze warto . Poki nie bedzie przyswiecal nam zaden cel ,bedziemy krecic sie we wlasnym labiryncie . Jak to ktos powiedzial:

Kochani tak naprawde rozwiazanie naszych problemow tkwi w zaufaniu wobec milosci Jezusa . Wszystko sie obraca wokol tego . Bo skad sie biora mysli typu nikt mnie nie potrzebuje, wszyscy mnie odrzucaja , potepiaja , czuje sie jak tredowata/y , najlepiej to gdyby mnie nie bylo ,wtedy uszczesliwilabym /bym innych . To nie prawda . Nie pozwolcie sobie tak myslec , nie dopuszczajecie takich mysli do siebie . To nie mysli pochodzace od Boga , to ..i tu moze zabolec ..to nasz egoizm kochani . Tak ,tak,myslicie ze odwazylabym sie napisac ,gdyby nie to ze sama odczulam to na wlasnej skorze? Egoizm ,czyli skupianie sie na sobie samym powoduje w nas zal, gorycz ,brak przebaczenia ,poczucie odrzucenia ,braku akceptacji . Egoizm to nasz wrog i pochodzi od samego tworcy zla . Musimy zaprzestac myslec o sobie ,bo na czym polega zycie w Bogu ? To smierc wlasnego "ja " ,nie zyje juz ja lecz zyje we mnie Chrystus . Pozwolcie ze posluze sie przykladem . Czy czlowiek ktory umrze ,prosi o lusterko by mogl przejrzec czy a by nie jest brudny ? Albo moze pyta o godzine by nie spoznic sie do pracy ? Czy moze on cokolwiek jeszcze sam od siebie zrobic ? NIe!!! Wiec dlaczego my ,kotrzy uwazamy ze zyjemy w Chrystusie i ze On jest naszym Panem ,dalej probujemy zyc wedlug wlasnych zasad i kryteriow .Dlaczego pozwalamy by naszym zyciem kierowalo nasze "ja" . Jesli umarlismy w Chrustusie to zyjmy dla Niego. Jedynie co powinnismy robic to patrzec w Jego twarz nie patrzac na urazy ,bol ,krzywde jaka ktos nam wyrzadzil, bo tacy zawsze beda , nie szukajmy swego , nie skupiajmy sie na sobie bo my juz umarlismy ,w Chrystusie nowym jestesmy stworzeniem .nieprawdaz ? Stare przeminelo oto wszystko stalo sie nowe . I tu jest klucz do pokoju i do szczescia . Zyj dla innych ,a Bog zaspokoi Twoje potrzeby .
Czas milczenia .... czas proby ,tak mozna by bylo innaczej nazwac ten czas. Wielu z nas zastanawia sie jak dlugo , dlaczego ,co dalej . Coz czym byla by wiara gdybysmy wiedzieli co dalej .


Jesli znacie choc troche biblie i historie biblijne to pewnie slyszeliscie o Mojzeszu . Nigdy nie patrzylam  na te historie pod tym katem. Mojzesz jak wiecie byl wychowywany przez corke faraona , mial zostac jego nastepca , poniewaz wiedza i madroscia przewyzszal satrapow ,poetow filozofow . Coz jednak nie wybral takiego zycia ,a zycie posrod biednego ludu . Jednak na poczatku jak pamietacie pragnal wykorzystac swoja wladze ,madrosc i sile by uwolnic lud Izraelski wedlug swojego planu . Skoro Bog Go do tego powolal ,to musial dzialac ,czyz nie? A jednak nie ..Mojzesz nie byl gotowy ..Dlaczego ? cytuje " Samowystarczalnosc Mojzesza byla tak wielka ,ze aby zostala zlikwidowana ,musial spedzic w ciszy az 40 lat ". Na poczatku nie rozumial tego czego mial sie uczyc ,ale z uplywem lat malal w oczach swoich ,za  to rosl w Bozych oczach . I kiedy pogodzil sie z perspektywa zycia wsrod owiec ,Bog wezwal go na pierwszy front walki . Tym razem byl gotowy ..Powiecie jak to ? Przeciez on sie bal samego siebie ,byl nieufny , mial opory . Tak ,wlasnie tak ,teraz Bog mogl go uzyc . Bo nauczyl sie pokory i spolegania nie na sobie samym ,ale zupelnej zaleznosci od Boga.
"Lekcje, ktorych Bog udzielil Mojzeszowi ,to te same lekcje ,ktorych chce nauczyc kazdego z nas . Wszyscy musimy stac sie podatni na ksztaltowanie naszych charakterow , Wielu z nas czuje zbytnia pewnosc siebie .pokladamy ufnosc w kosciele ,zrozumieniu,umiejetnosciach . MAmy wiecej wiary w swoje sily niz w sily Boga. Bog wykorzystuje cisze do tego ,aby zbadac nasze dusze i wypalic znajdujace sie w nich zanieczyszczenia tak ,abysmy pokladali pewnosc w NIm i tylko w NIm .! Musimy dojrzec do tego ,aby zobaczyc samych siebie jako niekompetentnych i nieprzygotowanych do kierowania wlasnym zyciem. "Zdolnosc nasza jest od Boga" 2 Kor 3,5
Kochani to jakd dlugo bedzie trwalo to milczenie ,zalezy tylko od naszej gotowosci . U Mojzesza trwalo to 40 lat!! Jezus niedlugo przyjdzie ,On juz przychodzi ,jak dlugo kazesz Mu czekac ,On chce Cie wykorzystac do dzialania . Masz duzy potencjal, ale to dar od Boga , On czeka kiedy bedziesz gotow zaufac Jemu , nie liczac na swoje sily .
Zapraszam do wspolpracy ,dzielcie sie swoimi doswiadczeniami ,bede je z checia zamieszczac na blogu . Pragne razem z wami wzrastac ,podnosic sie , szukac mozliwosci do ktorych moze wykorzystac nas Bog. Ale o tym w nastepnych postach :-)


Dlaczego milczy ....

Witam kochani ..po krotkiej przerwie , nie jestescie sami uwierzcie w waszych trudnych chwilach , troskach ,wtedy gdy wydaje sie wam, ze wszyscy sa przeciwko wam ..a najlepiej jakbyscie znikneli przynajmniej na jakis czas z tego swiata . Powiedzcie mi kto nie ma z nas takich mysli, jak czesto one pojawiaja sie w naszych glowach . Gdybym tego nie odczuwala, czy dzielilabym sie z wami tym? Wlasnie dlatego tu jestem bysmy wspolnie mogli przebrnac przez ten trudny czas, nie po to by smutkac, ale by sie budowac,dzwigac do gory ,pomagac drugiej osobie wstac ,wtedy gdy sami czujemy sie bez sily. Tak kochani wyciagnijmy reke do tych co nas potrzebuja, nie skupiajmy sie na swojej niemocy ,bo moc nasza nie jest w nas samych uwierzcie mi, moc prawdziwa moc ,ktora daje nam zycie pochodzi od Boga .

Ten obraz jest dla mnie bardzo wymowny, gdy wydaje mi sie ze Jezus milczy ,widze Go lezacego na naszej planecie ,obejmujacego wzrokiem cala kule ziemska i trwajacego w modlitwie .
"Kiedy Bog testuje nasza wiare za pomoca milczenia i opoznienia w odpowiedzi na modlitwy , mamy mozliwosc przekonac sie , czy nasze zaufanie jest szczere , czy tez zmienne jak fale morskie .
Nie powinnismy czekac  na Pana w niespokojnym oczekiwaniu, ale w ciszy i zaufaniu  i w wierze . Bog musi stac sie najwazniejsza Osoba ,na ktorej polegamy ,a nie na nas samych ,naszych talentach czy umiejetnosciach !  Jezus gdy poscil czterdziesci dni na pustyni, polegal na slowie Bozym ,ktore przechowywal w swoim umysle oraz zapewnieniu Ducha Sw , ktore otrzymal nad brzegiem rzeki Jordan ,zaraz po swoim chrzecie ". " To jest wlasnie to ,co powinnismy praktykowac w czasie ciszy ,poniewaz kiedy to robimy ,pozwalamy Bogu pracowac nad soba poprzez proby i oczekiwanie ,rozwijajac cechy ,ktore sa bardziej wartosciowe niz zloto 1 Piotra 1,7
Znamy wszyscy Psalm 23 . " Pan jest Pasterzem moim ,,,prowadzi nas przez spokojne wody ,i pozwala sie nam pasc na zielonych pastwiskach ,latwo jest Mu zaufac i podazac tam ,gdzie On zmierza . Ale gdy prosi nas zebysmy szli przez ciemna doline wtedy nasza wiara przechodzi najciezsza probe. Ale i tam jest On z nami. Poniewaz takie chwile ,ciemne i ciche ucza nas najglebszych relacji z Bogiem i zaleznosci ,polegania tylko na Nim .


Bog jest zbyt madry, aby sie mylic,
Bog jest zbyt dobry, aby byc nieuprzejmym . 
Wiec kiedy nie rozumiesz,
Kiedy nie widzisz Jego planu.
Kiedy nie mozesz znalezc Jego reki,
Zaufaj Jego sercu.

piątek, 16 marca 2012

Prawdziwe piekno ...

Moi drodzy! Nie bywam tu codziennie, choc bardzo bym chciala, mam ostatnio nawal zajec, ale nie znaczy to, ze o was nie pamietam :-) Jak najbardziej moi kochani, jestescie dla mnie wazni . Bo jaki bylby ten swiat gdyby nie bylo was?  W zwiazku z tym ze sama jestem kobieta , post ten dedykuje moim kochanym kobietkom .  Co nie , i mezczyzni nie moga z tego skorzystac,bo przeciez jakby nie bylo jestesmy wszyscy z tej samej gliny ulepieni.:-) Dzis zainspirowala mnie ksiazka ktrora przeczytalam juz w polowie, a ktora polecalam na facebook jakis czas temu . Jest to ksiazka o kobietach dla kobiet, ale uwierzcie mi ze i mezczyzni mogli by wiele dla siebie rowniez wyniesc . Ksiazka ma tytul " Zapomniana sztuka prawdziwego piekna " . Moje Drogie Panie, jestesmy bardzo wartosciowymi osobami, choc moze nam sie wydawac, ze tak nie jest, ale jednak tak :-) .Wystarczy zerknac tylko wglab naszej duszy i pozwolic wydobyc sie pieknu na zewnatrz , a to co ukryte zajasnieje pieknem zewnetrznym i rozswietli na nowo nasze dusze ..

Pozwolcie ze zachece was do przeczytania tej pieknej ksiazki cytujac jej fragment..
"Najpiekniejsze kobiety ,ktore widzialam ,to te kotre przeniosly w zyciu cala odwage z siebie na Chrystusa. Maja wysokie poczucie wartosci, ale nie wlasnej . Ich wartosc jest w Chrystusie . Nie marnuja czasu ,probujac poprawic sobie samopoczucie i poczuc sie dobrze w swojej wlasnej skorze . Nawet o sobie nie mysla . Pragna stawac sie mniejszymi , by Chrystus mogl wzrastac.
Kluczem do zwalczania kompleksow nie jest budowanie poczucia swojej wartosci ,ale zaparcie sie siebie .
Moze sie to z poczatku wydawac przewrotne,ale gwarantuje,ze idac ta droga ,odkryjesz ta wolnosc ,o ktrej nawet nie marzylas . Nie bedziesz juz potrzebowac wykladow na temat, jak poprawic samopoczucie . Zbedne beda Ci ksiazki  mowiace o tym, jak dobra ,wartosciowa i piekna naprawde jestes . Dlaczego ? Bo tak bardzo bedziesz skoncentrowana na Jezusie (Prawdziwym zrodle wszelkiego piekna), ze zadna z tych rzeczy nie bedzie wydawac sie wazna . Nie bedziesz juz skupiac calej uwagi na sobie , tylko na Nim, a Jego nieprzemijajace piekno naznaczy Twoje zycie ."

Jak dla mnie nic dodac nic ujac, jezeli jeszcze nie zrozumialyscie na czym polega prawdziwe piekno kobiece, to zachecam do nabycia tej pozycji ,poniewaz krok po kroku dowiecie sie tam  wszystkiego .
Osobiscie z wlasnego doswiadczenia moge wam powiedziec, ze sama lubilam czesto poprawiac sobie humor ,dowartosciowac sie nowym ubiorem, fryzura , gadzetem . Mysle ze nie jest to dla was nic nowego rowniez ,jednak na jak dlugo wystarczao to " dowartosciowanie". JAk szybko sie wypalaysmy ,zdajac sobie sprawe ,ze wciaz brakuje na m czegos a moze Kogos. I tu rowniez z wlasnego doswiadczenia moge wam powiedziec, ze przeszlam etap dowartosciowania na sposob swiecki, jak i na sposob Bozy ,,i zdecydowanie polecam ten drugi . Jednak o tym opisze moze kiedys w innym poscie . Obecnie jestem na etapie ,powrotu do tego co wlasicwe i dajace najwieksza satysfakcje .
Jezus nas zaprasza " Pojdzcie do mnie wszyscy ,ktorzy jestescie spracowani i obciazeni , a JA wam dam ukojenie ." Mat.11,28
" Posluchaj corko, spojrz i naklon ucha , zapomnij o towim narodzie ,o domu twego ojca . Krol pragnie twojej pieknosci". Psalm 45,11-12
"...ale jedno czynie,zapominajac o tym ,co za mna,zdarzajac do tego co przede mna". Fil 3,13
Mozemy zebrac nasze zranienia , leki i kompleksy i przyniesc je do Jezusa ,zlozyc je przed pod Jego krzyzem i poprosic, by On zajal sie reszta .
                                    Zwroc swoj wzrok na Jezusa
                                    Jak wielki jest twarzy tej czar!
                                    Urok ziemskich spraw dziwnie zblednie wnet!
                                    W blasku Jego milosci bez miar.


 

środa, 14 marca 2012

Na czym opierasz swoje szczescie..?

Witam was kochani dzisiejszego poranka , tak bo poranki sa najlepszym czasem by zebrac mysli , posluchac glosu Boga i zastanowic sie nad tym , jak wykorzystac najlepiej kazda chwile. Kiedy jeszcze ciemno za oknami ,ledwo swita ,ale juz slychac glos ptaszkow za oknem , a wszyscy domownicy jeszcze spia . Codziennie staram sie z samego rana czytac biblie , jestem obecnie na etapie czytania pieknych Psalmow , uwierzcie mi w nich znajdziecie wszystko , milosc Boza , Jego cudowny charakter, Boga jako Stworce , Pasterza, Obronce , Wybawce . Najwrazliwsza i najbardziej wspolczujaca Istote , ktora zna nasze rozterki , bol i widzi walke jaka toczy sie w naszych sercach. Bo ktoz nie zna mysli naszego serca , jak nie ten ktory uksztaltowal nas w lonie matki , ktory uksztaltowal nasze serduszka i kazda pojedyncza komorke naszego ciala. Wiecie gdy pisze o tym ,dziele sie tym z wami od razu lzej mi na sercu , czuje Jego bliskosc ,bo On chce wspierac kazdego z nas ,i jak troszczy sie okazde zwierzatko zaraz po wyjsciu na swiat z bezpiecznych pieleszy matki tak i On sie o nas troszczy .      

                                                                                                                         
 Przypatrzcie sie tym zwierzatkom , jak bardzo sa niewine bezstroskie , nawet w tym swiecie gdzie czyha na nie niebezpieczenstwo , ale one maja zakodowana milosc Boga Stworcy instynktownie. Rzadko kiedy sie poddaja ,walcza o zycie do samego konca poki sil im starcza ,,a my ludzie jak czesto poddajemy sie , tak wczesnie zaprzestajemy tej walki mimo tego ze ,Bog dal nam rozum. Zyjemy a zycie to cud.  Chce sie z wami dzielic takim perelkami , promyczkami nadziei jakie kazdego dnia Bog podaje mi na tacy , wystarczy wyciagnac tylko reke.
Tak wiec w nawiazaniu do dzisiejszego tematu ,chcialam sie podzielic sie z wami pewnymi myslami ,ktore mnie dzis podbudowaly .
"Jesli opieramy nasze szczescie na tym , co bedzie jutro ,ryzykujemy ,ze dotrzemy do konca naszego zycia , nigdy nie chwytajac sie tego ,za czym biegalismy, poniewaz jutro zawsze znajduje sie poza zasiegiem naszych dloni"

Sekretem do prawdziwego szczescia jest znalezienie przyjemnosci w podrozy ,nie oczekujac ze znajdziemy ja , kiedy dotrzemy do celu .
 Kolejne perelki zapisane sa w pieknej poezji Dawida , ktory przedstawil ja w Psalmach. Oto niektore z nich :

"Ty jestes pomoca moja ! NIe odrzucaj mnie 
  I nie opuszczaj mnie, Boze zbawienia mego!
 Chocby mnie ojciec i matka opuscili ,
 Pan jednak mnie przygarnie ...
  Ja jednak wierze ,ze ujrze dobroc Pana 
  W krainie zyjacych ,
  Miej nadzieje w Panu ! 
  Badz mezny i niech serce twoje bedzie niezlomne !
  Miej nadzieje w Panu! "
  Psalm 27,9.10.13.14

"Blogoslawiony niech bedzie Pan ! 
 Gdyz wysluchal glosu blagania mego !..
 Pan jest moca moja i tarcza moja . 
 W NIm zaufalo serce moje i doznalem pomocy ,
 Rozweselilo sie serce moje ,
 I piesnia moja bede Go slawil."
 Psalm 28,6.7



Zachecam was ,do czytania ,ale i do dzialania , moze nie mamy sily dla siebie , ale Bog napewno da nam sily by zyc dla Niego ! A zyjac dla Niego bedziemy wzrastac i nabierac sil do pracy , do zycia i dzielenia sie tym co otrzymalismy w darze od Boga . Kazdy ma ten dar ,nie marnujmy ich ,,czlowiek moze nie docenic ,ale Bog naprawde to doceni.  :-)))

wtorek, 13 marca 2012

Daleko jeszcze ?...

-Tatusiu daleko jeszcze?
Czesto kiedy bylysmy w drodze podrozujac z rodzicami do roznych miejsc ,padaly z moch i mojej siostry ust takie pytania.Czy przy przypomina wam rowniez sie ten czas, badz wasze dzieci czesto wam to powtarzaja gdy gdzies sie udajecie w odwiedziny badz na wakacje.
 Coz tak wiec nudzila nas podroz i siedzienie w bezruchu i chcialysmy jak najszybciej znalezc sie u celu podrozy . Tak wiec powtarzalysmy jak zdarta plyta " Daleko jeszcze ?"
 W niespokojnym wyczekiwaniu czesto tracilysmy male przyjemnosci podrozowania ,,pasaca sie na zroszonej lace sarne ,pomalowane cieplymi ,jesiennymi barwami lasy ,rozpalajace nocne niebo swiatla,polany pelne kwiecia , gorujace nad naszymi glowami zasniezone szczyty gor, polyskujace na tafli spokojnego jeziora promienie slonca lub tez ,ulubione sugestie mojego taty -zabawy w proste gry ,sluchanie czytanych przez mame historii , lub opowiadanych przez tate przygod z dziecinstwa . Zamiast skupiac sie na celu ,powinnysmy bardziej cieszyc sie sama podroza.
Kiedy dorastalam ,mialam okazje zauwazyc ,jak doswiadczenie z dziecinstwa powtarzalo sie w doroslym zyciu. Ludzie mowia : Nie moge sie doczekac lata ,wtedy bedziemy mogli...Dzieci mowia .Nie moge sie doczekac kiedy dorosne . Wtedy bede..Ilu z was myslalo :Kiedy skoncze studia ,ozenie sie / wyjde za maz,bede mie dziecko ,moje dzieci skoncza szkole ,przejde na emeryture ,wtedy bede mogla/mogl...Nie koncentrujemy sie na terazniejszosci ,ale na przeszosci , gdy wreszcie bedziemy zyli dlugo i szczesliwie !
Ale w naszym zyciu nie ma takiego miejsca . Zarowno przeszosc jak i przyszlosc, sa poza naszym zasiegiem . Mamy jedynie ten moment -te jedyna chwile ,ktora trzymamy w naszym reku , zanim przesliznie sie nam przez palce jak piasek. Jesli bedziemy ja wysoko cenic i wykorzystamy ja w najlepszy sposob ,bedziemy rozkoszowac sie blogoslawienstwami , ktore niesie ze soba , a nasze zycie stanie sie o wiele bogatsze .
Tak wiec zamiast ze zniecierpliwieniem zastanawiac sie . Daleko jeszcze ? korzystajcie z podrozy zycia ! Wachajcie wiecej kwiatow ,przemierzajcie wiecej szlakow gorskich ,cieszcie sie kazdym oddechem zaczerpnietym na swiezym powietrzu podczas spaceru ,zaproscie kogos na poczestunek . Sprobujcie sie ozezwic plywajac w jeziorze ,napiszcie list pelen uznania do osoby ktora kochacie . Wybierzcie sie na przejazdzke rowerowa o zachodzie slonca . Zapalcie swiece przy kolacji ,usmiechajcie sie do dziecka , i do ludzi w sklepie i na ulicy . Patrzcie jak ksiezyc pojawia sie na niebie.
 Wiecej sie smiejcie i oddalcie od siebie troski . Biegajcie boso po plazy . Przyjmijcie kazdy moment jak prezent od Boga .
  Kochani ,podzieliam sie z wami fragmentem ksiazki ,osoby ktora miala piekne marzenia ,jednak te marzenia sie nie spelnily, to jednak nie zmienilo jej nastawienia do zycia , aczkolwiek ja wierze ze wszystko  przed nia bo ma dopiero 30 lat ,a na spelnienie marzen nigdy nie jest za pozno ,nawet w poznym wieku ,Bog zna nasze potrzeby ,jednak nie skupiajmy sie na sobie ,pomyslmy o innych ,zyjmy da innych ,skupmy sie na Bogu i jego obietnicach ,On mowi do nas -Szukajcie najpierw Krolestwa Bozego ,a wszystko inne bedzie wam dodane. On mowi -nie troszcie sie o jutro dosyc ma dzien swojego utrapienia ,ale we wszystkim powierzcie prosby wasze Bogu, a pokoj Bozy ktory przewyzsza wszystko bedzie strzec waszych serc i mysli . Przyjmijmy Boze obietnice i trzymajmy Go za slowo , trwajmy w Nim i nie puszczajmy sie Jego chocbysmy byli w ciemnej dolinie , gdy Pan jest z nami nic nam nie grozi. Boze obietnice sa pewne ,ale czy Bog moze liczyc na nas?  Nie myslmy w ten sposob dobrze to ja bede robi to i to jak ty mi dasz to i to . Nie, Bog chce bysmy Mu wszystko oddali bo On wie co da nas najlepsze .Tak wiec myslmy tylko o Nim i zyciu w Nim " oczy moje zawsze patrza na Pana bo On wyswobadza z sieci nogi moje" Psalm 25,15

Kochani ta kobieta znalazla szczescie ,jej serce wypelnil pokoj bo ona dzieli sie tym co Bog jej daje ,ale Bog pamieta o jej wewnetrznych pragnieniach, tak jak i o naszych, lecz w jej zyciu wypelnil On kazda szczeline serca, dlatego nie czuje sie samotna, opuszczona. Nauczmy sie zyc z Panem nie koncetrujac sie na wlasnych potrzebach .. Bog naprawde jest miloscia, i tylko czeka na to bysmy Mu pozwolili dzialac , bo milosc cierpi gdy nie moze sie dzielic .

poniedziałek, 12 marca 2012

Jestes naprawde wartosciowa osoba :-) nie zapominaj o tym

Kochani rozpoczynam ta dzialalnosc na blogu jak zauwazyliscie w okresie przedwiosnia , gdy wszystko budzi sie do zycia . I my rowniez musimy. Chcialabym bardzo by ten blog mial charakter otwarty by ,tak naprawde nie byl tylko moim blogiem ,ale bysmy stworzyli tu kacik ludzi ,przyjaciol ,ktorzy wzajemnie sie wspieraja w trudnych chwilach i wzajemnie buduja wedlug slow zapisanych w bibli "... myslcie tylko o tym, co prawdziwe, co poczciwe, co sprawiedliwe, co czyste, co miłe, co chwalebne, co jest cnotą i godne pochwały. Fil. 4,6-8 ..."Czy potrafimy tak myslec ? sprobujmy kochani , warto uwierzcie mi . Nie mozna uzalac sie nad soba . Dawno juz planowalam zalozyc taki blog ,byly osoby ktore mnie do tego inspirowaly ,ale nie czulam tego ,teraz gdy znalazlam sie w b trudnym okresie mojego zycia ,gdy przechodze b ciezkie chwile ,potrzebuje kochac i byc kochana ,musze dzialac i chce to robic dla was !! Wierze ze bedziecie mnie wspierac . Mam tak wiele mysli z ktorymi chcialabym sie z wami podzielic.
Jak juz powiedzialam wczesniej ,zauwazyliscie pewnie oznaki zycia nowego zycia na lakach ,drzewach ,krzakach . Dzis bylam na spacerze , mieszkam w Norwegii wiec kraju ktory nalezy do najpiekniejszych ale wierzcie mi tesknie za Polska :-) U nas w Polsce mamy przewage slonca ,nad deszczem a tak czesto narzekamy ,gdy popada dluzej niz tydzien . Uwierzcie mi tu slonce jest rzadkoscia . Wiekszosc czasu pada deszcz,niestety wiec tym bardziej latwo wpasc w depresje . Ale Bog uczy nas ,bysmy czerpali z wszystkiego radosci , jak w tym filmie Pollyanna ,polecam goraco . Zabawmy sie w gre z czego mozna sie cieszyc z danej sytuacji ,nawet jesli wydaje sie nam ze jest bardzo zle. Pamietajmy ze przez proby i doswiadczenia uczymy sie cierpliwosci i zaleznosci od Boga ,bo tylko On moze nam dac szczescie ,nikt inny i nic innego.


Kochani , tak wiec nie patrzac na deszcz ,mrzawke na dworze , pojechalam moja "bryczka" na spacer ,zostawilam samochod przy ulicy i pobieglam w dol pol ,by przejsc sie wzdluz brzegu jeziora. Lubie takie chwile poniewaz ,moge wtedy rozmawiac z Bogiem ,nic mnie nie rozprasza ,dookola zywa przyroda ..i choc chmury pietrza sie nade mna ,ja wiem ze Bog jest przy mnie ..

Wszedzie widze Jego milosc wzgledem nas , nieraz w takich chwiach zycia jak te ,nasze troski i
zmartwienia przeslaniaja nam to jak cudowny jest Bog . A On jest ,nic bez Niego by nie bylo w stanie rosnac ,rodzic sie ..zyc . Idac sobie lasem napotykam Jego milosc . Pragne tej milosci tak bardzo ,Bog mowi nawet do mnie przez kamienie ,mech ,liscie jak bardzo mnie i ciebie kocha .



Dzis chcialam sie z wami podzielic refleksja jak mnie naszla gdy spojrzalm na dwie lodki chyboczace sie na wodzie . Jakze odmienny widok .  Kazda z nich przedstawia nasz stosunek do zycia . Kazdy z nas moi drodzy ma tak lodz . Pytanie tylko czy uzywa jej wyplywajac kazdego ranka ,razem z Jezusem ,ktory zaprasza cie do niej ,poniewaz ma juz plan dnia da ciebie i mnie . Czy dbasz o swoja lodke ,czy dbasz by byla czysta ,gotowa na przyjecie twojego Przyjaciela do niej ? Pamietaj On czeka juz w niej ,o swicie ,zanim ty sie pojawisz . Byscie mogli razem poplynac ,nigdy sami ,tam gdzie bezpiecznie ,gdzie mozemy wspaniale spedzic z Nim czas ,Jemu na chwale ,nie sobie . Pamietajmy kto sie uzala nad soba nie oddaje tym chwaly Bogu ,ale zabiera ja Jemu . A On naprawde moze wszystko dla ciebie i dla mnie . Spojrz na druga lodke ,nie przerazaj sie ,ale zastanow czy czasem nie jest to wlasnie twoja lodka ,o ktora dawno przestales dbac ,zamknales sie w sobie , myslisz ze wszyscy cie opuscili tak ? ale oni tam sa czekaja na ciebie potrzebuja cie ,ale by dzialac musisz przedostac sie na drugi brzeg. Spojrz na swoja lodke ? Dlaczego sie dziwisz ze Jezus nie czeka przy niej . On jest bardzo chetny ci pomoc . On nawet pomoze ci ja zreperowac ,ale zrobcie to razem ,Wyjdz z zamkniecia ,pozwol Mu cieszyc sie toba . Bog placze gdy ty placzesz i smieje sie gdy ty jestes radosny ,ale nie wtedy gdy robisz sobie krzywde . On powiedzial kto was dotyka to tak jakby dotykal zrenicy oka mego . Nie zapominajmy o tym On kocha ciebie i mnie ,i wtedy gdy tobie wydaje sie ,ze jest zle ze cie opuscil wtedy On jest blizej niz ci sie to wydaje .  Prosze dzielcie sie swoimi spostrzezeniami . Wiem ze moze troche czasu uplunac zanim ktokolwiek sie tu odezwie ,ale wierze ze ,beda tacy :-) licze na was pomozcie i mi ,bedziemy sie razem wspierac ,potrzebuje was .