piątek, 6 kwietnia 2012

wiosna...:-))

Kochani ,,witam po dluugiej przerwie. Nie jest latwo prowadzic bloga ,gdy ma sie tak wiele spraw nie uporzadkowanych ,pomyslow na to by zapelnic czas ,tak by wykorzystac kazda chwile najbardziej sensownie jak to tylko mozliwe . Za oknami slychac spiew ptaszkow , niebo cieszy oko swoim blekitem ,gdzie niegdzie widac juz lany zieleni , i kwiecie rosnace kepkami ,tu i owdzie -ktorych nie przerazily srogo powracajace mrozne podmuchy zimy.  Swiat budzi sie do zycia na nowo . Bog Stworzyciel ,pamieta o porach roku , o czasie gdy po glebokim snie zimowym ,pora by znow pokazac ,ze On jest Bogiem zycia ,ze z niczego powstaje znow cos . Ze On ma moc stworzyc wszystko na nowo bez ingerencji czlowieka ,bez jego udzialu . Gdy rankem bylam na spacerze ,dopiero poczulam radosc gdy weszlam na pastwiska ,uslyszalam jak piekne piesni wznasza sie ku gorze ,wyspiewywane przez tak malenkie malo widoczne stworzonka ,a o tak poteznym donosnym i milym dla ucha glosie . 
 
 Tak ,dopiero gdy znalazlam sie w miejscu ,ktore przeciez od poczatku bylo nam przeznaczone , wsrod zieleni traw ,lasow i lak ,wsrod kwiatow ,potokow i gor ,w miejscu gdzie zaden odglos cywilizacji nie dochodzi ,a slychac tylko brzek trzmieli ,pszczolek ,slychac cisze . Dobrze napisalam ,czy probowaliscie kiedys wsluchac sie w cisze ? Wtedy wlasnie ,najczesciej wtedy jak nie tylko wtedy :-)



 mozemy uslyszec glos Boga ,porozmawiac z Nim ,powiedziec o smutkach i radosciach ,podziekowac Mu za kazda chwile , oddech ..Za prace ,za zycie ,ktore mimo tak skazonego juz srodowiska na nowo powstaje by przyniesc radosc tym ,ktorzy czuja ,ze sa czastka tego naturanego swiata . Bo czym my jestesmy ? Czyz nie prochem ziemi ,uksztaltowanym na obraz Boga Stworcy ,Boga milosci , ale jestesmy rowniez kims ,bo Ten Bog dal nam tchnienie ,swoje tchnienie i dzieki niemu stalismy sie kims. Bez Boga umieramy . Jak czesto o tym zapominamy . On tak bardzo nas kocha, On zna nasze rozterki i tak bardzo sie troszczy . Znacie moze historie Eliasza z bibili? Warto ja przeczytac . Bedac na pastwiskach stanelam kolo krzaku oblanego sloncem ,mialam pragnienie skryc sie jak Eliasz w cieniu jego konarow ,ale nie przed sloncem ,ale by przeniesc sie na chwile oczami wyobrazni do tego momentu gdy on ,czlowiek wielkiej wiary ,ktory stawil czola smierci ,czlowek ,ktory jako zywy zostal zabrany do nieba nie ogladajac smierci , doznal uczucia jakze nie obcego nam,uczucia niemocy ,zwatpienia ,strachu ..I wtedy przyszedl do niego aniol wyslanik Boga ,najwspanialszego Przyjaciela ,by go wzmocnic posilkiem , tak by o mocy tego posilku mogl udac sie w bardzo odlegle miejsce by tam w ciszy i spokoju rozmawiac z PAnem .Nie wsrod burzy i grzmotow ,ale w ciszy ,tak by glos Bozy byl dobrze slyszalny. Bo byl to glos jak powiew lagodnego wiatru . Czy slyszales juz ten glos ? A moze poprostu nie masz czasu ,za bardzo gonisz ,moze za duzo wokol ciebie czynnikow ktore go zagluszaja ,telefony ,muzyka ,wiadomosci ,tlum ,zgielk ,halas samochodow. Udaj sie w cisze ,,szukaj jej i wsluchaj sie glos Boga ,On do Ciebie mowi ,,kazdego dnia ,nie zamykaj okna przed jego rzeskim podmuchem ,otworz szeroko jak tylko mozliwe i sluchaj ,rozkoszuj sie , posil sie , skoro swit ,zanim wszyscy wstana . A Bog da Ci sile na dzien ,i zatesknisz za kolejna i kolejna chwila ,jaka niesie za soba blogoslawienstwo przebywania z Panem ,Twoim Stworca..


"Blogoslaw duszo moja Panu
I nie zapominaj wszystkich dobrodziejstw Jego !
On odpuszcza wszystkie winy twoje ,
Leczy wszystkie choroby twoje.
On ratuje od zguby zycie twoje .
On wienczy cie laska i litoscia ,
On nasyca dobrem zycie twoje ,
tak iz odnawia sie jak u orla mlodosc twoja..."  Psalm 103,2-5

Mmmmmm.coz za balsam dla duszy ,jakze cudowne slowa ! Ktoz nie chcialby miec takiego Przyjaciela ,a przeciez On jest dla kazdego ,dla Ciebie i dla Mnie . On Cie wola ,szeptem , chodz!..

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz